Co łączy Renoir`a i magnetowidy Sony?
To piękne idee, które prawie zginęły przez… wyłączność.
W XIX wieku impresjoniści Monet, Renoir, Sisley lub Pisarro malowali inaczej niż wszyscy. Ich obrazy były pełne naturalnego, migocącego światła oraz odważnego koloru.
Były rewolucyjne, ale rynek długo nie chciał ich zaakceptować.
Utrzymanie zawdzięczali zasadniczo jednemu człowiekowi, Paulowi Durand-Ruelowi, marszandowi – który, gdy mógł, ratował malarzy i ich rodziny przed głodem.
* kupował ich prace, ale nie było to ciągłe wsparcie, wiadomo że też mierzył się z widmem bankructwa – między innymi przez wspieranie impresjonistów.
💡 Problem tkwił w tym, że… kupował zasadniczo tylko on.
Brak konkurencji, brak galerii, które pokazywałyby impresjonistów, sprawił, że sztuka ta przez lata była uważana za osobliwość, a nie za nowy nurt.
Dobitnie przekonał się o tym po pierwszej wystawie impresjonistów w Nowym Jorku, gdzie publiczność i kolekcjonerzy domagali się dzieł z Europy, galerie nie odpowiadały na te oczekiwania..
🤬 Przy organizacji drugiej wystawy w skutek zorganizowanych działań przeciwników Durand-Ruela, na dostarczone do USA obrazy nałożono wysokie cła.
Spowodowało to spore opóźnienie w wystawieniu obrazów, obniżyło ich atrakcyjność i rentowność.
–
Co ciekawe, bardzo podobną historię napisał świat technologii.
W 1975 roku Sony wprowadziło Betamax, który był nowatorskim system nagrywania wideo posiadającym lepszą niż VHS jakość obrazu oraz dźwięku.
Sony było przekonane o swojej wyższości i postawiło na wyłączność.
Chciało mieć pełną kontrolę nad standardem, ograniczając dostęp do technologii innym producentom.
Natomiast JVC z VHS-em postawił na otwartość i pozwalał innym firmom tworzyć urządzenia, co wpłynęło na budowanie rynku.
Efektem czego VHS szybko zdobył popularność, ceny technologii spadły i wzrosła dostępność.
Betamax został zepchnięty na margines, mimo swojej jakości.
Zdecydowała otwartość na technologię i masowa adopcja, która doprowadziła do jego zwycięstwa.
💡 Impresjoniści i Betamax to dwie opowieści, ale mają jeden wspólny mechanizm:
🔵 Brak różnorodnych ambasadorów,
🔵 Zbyt wąska sieć wsparcia,
🔵 Zamknięcie zamiast otwartości.
Nawet najlepsze idee potrzebują powietrza, by oddychać.
Nie wystarczy jeden wierny przyjaciel.
Warto wziąć te historie pod rozwagę wprowadzając nowy produkt na rynek.
*
A Ty?
Postawiłbyś lub postawiła na otwartość czy kontrolę?
Co według Was może w dzisiejszych czasach wpłynąć na sukces nowych idei?

Leave a comment